- Ciebie przyjacielu też ciekawi jak im pójdzie dogrywka? - zapytał mnie Robert.
- Tak. Przecież jeszcze czegoś takiego nie było.
- A może przesadziliśmy?
- Nie... To pomoże im się zbliżyć do swoich rodzin.
- Masz racje.
- A najlepsze jest to, że nawet nie wiedzą, ze ich rodzice się przyjaźnią.
- Serio?!
- No. Nie wiedziałeś?
- Znaczy wiedziałem, że ich rodziny się znają, ale nie, że oni o tym nie wiedzą.
- To już wiesz...
Violetta
- Wzywamy wszystkie nerdy! - usłyszeliśmy nawoływania Curtisa z sali, w której mieliśmy wojnę. Mój humor i samopoczucie znacznie się polepszyło. Mam teraz pewność, że nikt nie będzie na mnie naciskać... Skierowaliśmy się wszyscy do tego śmisznego pomieszczenia. - Broduey, Camila. Wejdźcie na scenę, a reszta niech usiądzie. - usiedliśmy przed sceną. Nieźle ją widać. - Pamiętajcie, że będziecie tańczyć w trybie Hard.
- Camila najpierw ty. Stań na środku. - zrobiła to.
- Jaką piosenkę wybierasz? - zapytał Curtis
- Wybieram Firework. - pamiętam, że złoci coś mówili, że Cami im mówiła, że jeżeli będzie Katy Perry to na pewno ją wybierze.
- Zaczynaj. - zarządził Curtis i rozbrzmiały pierwsze takty piosenki...
(od aut. nie zwracajcie uwagi na punkty z filmu. Każdy wie że nerdy tak dobrze nie tańczą :D)
Świetnie jej poszło! Zdobyła 1100000.
- Świetnie Ci poszło Cami. - pochwalił ją Robert.
- Dzięki. - powiedziała i zeszła ze sceny.
- Broduey. Co wybierasz? - zapytał Curtis.
- On The Floor. - powiedział i rozbrzmiała muzyka...
- Stańcie oby dwoje na scenie. - zażądał Robert.
- Jedno z was wygrało o 150000 punktów. - oznajmił Curtis. To nie dużo.
- A jest to... - zaczął Robert (od aut. znowu drama cisza)
- Broduey! - powiedział głośniej Curtis. Jał. Tego się nie spodziewałam... Nie Cami... - Broduey zejdź ze sceny do reszty. Camilo... Nie pokazałaś światu wszystkich swoich możliwości. Jednak niepodważalne jest, że jesteś świetnym nerdem. Świat i pokemony potrzebują takiego znawcy jak ty. Mamy także nadzieję, że podczas apokalipsy zombie przyjmiesz nas do swojego schronu (TAK WIERZĄ W APOKALIPSĘ ZOMBIE! JA TEŻ WIERZĘ! A KTO WYŻEJ SZLACHCIE ZABRONI?!).
- Drzwi mojego schronu stoją zawsze szeroko otwarte. - powiedziała z uśmiechem i podeszła się do nas przytulić. - Powiadomcie mnie jeżeli coś się stanie. - poprosiła.
- Pewnie. - odpowiedziałam na równi z dziewczynami.
- Do zobaczenia. - powiedziała i skierowała się do wyjścia.
- No dobrze! Idźcie odpocząć. - powiedział Curtis i wraz z Robertem się ulotnił. Poszliśmy wszyscy do sypialni.
Następnego dnia
Siedzimy sobie w salonie. I... Zadziwię was. My nerdy nudzimy się. Nagle o czymś sobie przypomniałam.
- Która godzina? - zapytałam nagle.
- 12. - powiedziała Fran, a ja nagle zerwałam się z miejsca jak poparzona. Chciałam iść do sypialni, ale Leon mnie zatrzymał.
- Co się stało Violetta? - zapytał głosem pełnym zmartwienia.
- Nie ważne! - wykrzyczałam. O nie... Przestaje działać...
- O co chodzi?!
- O nic ważnego! Muszę iść Leon! Za chwilę wrócę! - zaczęłam się wyrywać.
- Spokojnie. - uspokajał mnie. - Chodź. Pójdę z Tobą.
- Nie! Muszę iść sama! - wyrwałam mu się, ale on złapał mnie za ramiona i mną potrząsną. Błagam nie rób tego... To wszystko pogorszy.
- Uspokój się i powiedz co się dzieje. Czemu się tak zachowujesz?
- Nie twoja sprawa! Zostaw mnie w spokoju! - krzyczałam jak opętana. Jeżeli on mnie zaraz nie puści to wszystko powróci...
- Przestań! - uniósł głos. - Chcę Ci pomóc tylko powiedz co się dzieje...
- Błagam... Puść mnie za nim...
- Za nim co?
- Za nim wszystko powróci! Zanim mnie zniszczy! - nie panowałam już nad sobą. Nie byłam już sobą... To... Z każdą chwilą... Pogrążało mnie na oczach przyjaciół... Znowu mogę wszystkich stracić.
- Co wróci?! - nie odpowiedziałam. Odepchnęłam go z całej siły i już chciałam uciec do sypialni, ale on... On... Zatrzymał mnie i... I...
Witam was po tej przerwie!
Wiem że większość z was nie tęskniła ale ja bardzo.
Przed wami część 1 rozdziału 8.
Ciekawi co się dzieje z Vivi?
Ja nie bo ja wiem :D
Ale nie powiem.
Dowiecie się w przyszłym tygodniu.
No.
Chyba że liczba komów będzie duża to się zastanowię czy by nie dodać wcześniej.
Jak sam tytuł wskazuje...
Jest konkurs ale nie tu.
Jest on na mojej Jortini która jeszcze trwa w opowiadaniowym zawieszeniu i jeszcze na jakiś czas.
Tu macie linka do konkursiwa:
Jak na razie nie mam żadnej pracy więc zapraszam do brania udziału bo nagroda główna jest bardzo ciekawa :D
A na razie się z wami żegnam.
Idę w cierpieniu i katuszy spać.
Czemu w cierpieniu i katuszy.
Jak już pewnie wiecie, albo i nie, prowadzę z moją Patiś bloga o Bars And Melody.
No i znacie moją manię pisania na zapas.
Obecnie mam tam napisane 6 rozdziałów w zapasie i więcej nie wypada a wena na tamto opowiadanie rozsadza mój mózg.
Jakby ktoś był go ciekawy to serdecznie zapraszam:
Więc to by było na tyle...
A na razie... Komentujcie. Ja się z wami żegnam. Dzięki. Cześć i na razie!
Asia Ari <3
CZYTASZ=KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ!
Boooski.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa co stało się Vilu.
Leoś się martwi ♡
Tak bardzo chce wiedzieć co jej się działo. Proszę powiedz !
Jeejku... Proszę
jestem tak ciekawa jak nigdy.
I co się stanie Leonowi.
Kocham.
Crazy ;*
Link do bloga następnym razem
Niektóre odpowiedzi poznasz w części 2.
UsuńDodam ją albo w niedzielę, albo wcześniej jak będzie dużo komów.
Taka nie dobra ja.
I mam nadzieję że nie wzruszasz się zbyt łatwo.
Bo w następnym będzie się działo :D
Asia Ari <3
Cudowny!! Co się dzieje z Vilu
OdpowiedzUsuńCudo :D
OdpowiedzUsuńRoxita
Jestem <3 Świetny *-*
OdpowiedzUsuńNie przepadam za Cami i Broadwayem, ale wolałabym żeby wygrała Cam.
Chyba jestem głupia...
Nie rozumiem tej rozmowy Curtisa i Roberta.
Ja też wierzę że zombie mogą zaatakować naszą planetę :)
Violka ma jakieś złe wspomnienia z przeszłości prawda ??
Coś czuje że musiała iść do pokoju bo ma jakieś specjalne leki na uspokojenie (nie zwracaj na to uwagi :))
Urwałaś w takim momencie. Pewnie wszyscy myślą że ją pocałuje.
Zawsze jak czytałam historie to w następnym rozdziale chłopak przytula dziewczynę ;)
Czekam na następny rozdział :)
Kinga ^^
Kinga!
UsuńTy spojleże jeden!
Trafiłaś tak jakby!
Ale nie do końca :D
A z czym to nie powiem :D
A czego nie rozumiesz w rozmowie Curtisa i Roberta?
Że rodziny ekipy się znają i oni o tym nie wiedzą?
Czy tego że dogrywka pomoże im zbliżyć się do rodzin.
Mogę zdradzić że to dlatego że ich rodzice byli muzykami...
Ale nic więcej nie powiem :D
Jak na razie jesteście na dobrej drodze żeby rozdział był przed niedzielą :D
Asia Ari <3
Ja tęskniłam. Rozdział cudowny zresztą jak zawsze♥♥♥
OdpowiedzUsuńAaaaaaaaa nareszcie juz nie mogłam się doczekać tego rozdziału jest super i mam nadzieje ze jednak szybko dodasz druga część rozdziału bo jestem strasznie ciekawa co dalej.
OdpowiedzUsuńA co do rozdziału to szkoda ze Camila odeszła. I miała rację ze coś się stanie jak juz jej nie będzie. Ona ma jakieś moce nadprzyrodzone czy co? XD Hahaha
Czekam na następny. :)
PS. Nie narzekałabym gdybyś juz nawet jutro dodała druga część... XD
Cieszę się że rozdział Ci się spodobał.
UsuńI tak.
Cami ma nadprzyrodzone moce :D
A tak serio to po prostu czasem widzi co się wydarzy i tyle :D
I szczerze?
Naprawdę jesteście na najlepszej drodze żebym jutro rozdział dodała :D
Postawiłam barierę którą jak przekroczycie to rozdział dodam jutro :D
A jak jeszcze dzisiaj ją przekroczycie to dodam dzisiaj
Ale nie powiem wam jaka jest ta bariera :D
Asia Ari <3
Hahaha. Okej. Juz Lubie Camila chociaż była dosyć krótko. Ale te "nadprzyrodzone moce" to super. I powiem szczerze że bardzo jestem ciekawa co zrobił Leon. ;)
UsuńTeż jestem ciekawa co zrobił.
UsuńI ja dowiem się za chwilę, a wy za jakieś 5 minut.
Asia Ari <3
P.S. I w notce was opieprzę, a za co zobaczycie :D
Hahahaha ja też uważam tak jak Kinga Raczyńska ze w nastepnej części pewnie Leon pocałunek Vilu czy coś w tym stylu. Chociaż śmiala bym się gdyby się okazało ze on ją lekko w policzek walnął żeby się ogarnęła. Ale raczej nie. XD
OdpowiedzUsuńCzekam na następna część i mam nadzieje ze będzie szybciej niż w niedziele. :)
Ej no kuźwa!
UsuńWy jesteście ludzie czy medium?!
I mam wrażenie że dacie radę dać tyle komów na rozdział jutro albo jeszcze dzisiaj.
Asia Ari <3
Hihihihi może nie medium. XD Takie tam zgadywanki.
UsuńPozdrawiam <3
Ohohohohohoho super rozdział ciesze się ze wróciłas. Opowiadanie jest super i nie mogę się doczekać dalszej części.
OdpowiedzUsuńA TAK DO ROZDZIALU
Zombiapokalipsa. XD Camila zapewnia schronienie. Haha fajny pomysł. Camila miała rację w sprawie Violetta i Leona.
Wtedy jak Viola dowiedziała się ze jest godzina 12 i się tak zerwała do pokoju to napoczatku myślałam że chodzi o jakieś bonusy do gier które są w odpowiednich godzinach dnia o wsumie Vilu często siedziała przy laptopie-ale potem jak mówiła do Leona ze jak jej nie puści to wszystkie spóźnienia powrócą to zrezygnowałam z tej opcji z grami. Pewnie chodzi o te leki jak było wymienione w komentarzach u góry. I ciekawe co leon zrobi. :D
PS. Mam nadzieje ze rozdział będzie wcześniej i ta "bariera" zostanie za niedługo zostanie przekroczona. XD
Po pierwsze.
OdpowiedzUsuńCieszę się że się cieszysz.
Po drugie.
Zombiapokalipsa to nie jest pomysł ani mój wymysł bo ona nadejdzie tylko nikt nie wie kiedy.
I jesteś w 100% pewna że to nie mowa o grze?
Pamiętaj że Vivi to jest nerd i często przesadza jeżeli chodzi o gierki.
Gry to jej cały świat dzięki którym jest taka jaka jest.
Ale ja wam nic nie powiem.
I co do "bariery"...
Jesteście już o ciutkę od jej przekroczenia.
Ale nie powiem ile :D
Asia Ari <3
Oooooooooo czyli jednak moja teoria z grami jest możliwa. Hihihihi.
UsuńCo to Zombiapokalipsy to wszystko jest możliwe. Może być a może nie. To dylemat mojego życia. Hihihihi.
Pozdrawiam Cię. :*
Aaaaaaaaa aaaaaaaaa WROCILAS super. Czytam wiele blogów ale twój Lubie najbardziej.
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału
szkoda ze Camila odeszła lubiłam ja. Jakoś naprzyklad nie lubię Brodwaya jakoś nie przypadek mi do gustu ale reszta postaci super.
SCENA VILU I LEONA
Leon się martwi słodko. ^. ^
Ahhhhhhhhh Viola nadal nic nie chce powiedzieć. Jest strasznie zamknięta w sobie. Ale Lubie strasznie ta postać. Jestem strasznie ciekawa co będzie w nastepnej części i co zrobi leonetta jest ta scena o której mówiła Camila?
Czekam na następnie ;)
PS. Sorry ze z anonima ale siostra mnie wylądowała a zapomniałam hasła. (czuje się zarzenowana) hihihi
Monika. :*
Nie dziwię Ci się że nie lubisz Brodweya.
UsuńOn był wzorowany na Zack'u czyli na postaci negatywnej.
Ale on był negatywny nie bez powodu.
I Vivi ma swoje powody do milczenia.
I tak to jest ta scena o której Cami mówiła.
Cała akcja następnej części to jest to o czym mówiła.
Znaczy...
Prawie cała.
I za anonima się nie gniewam.
Gdybym miała jakieś wąty to bym możliwość takiego komentowania wyłączyłą :D
Asia Ari <3
Ahhhhhhhhh rozdział jak zawsze cudowny. Mam nadzieje ze wcześniej dodasz druga część. ;)
OdpowiedzUsuń