niedziela, 23 sierpnia 2015

To wszystko dawno straciło sens. Zamknięcie


Hej. 
Przychodzę do was z ostatnią notką na tym blogu. Wy dowiecie się jako pierwsi, bo... Jestem tu najdłużej i jestem wam to winna. Blog... Oficjalnie zostaje zamknięty. Ale nie na zawsze. Znaczy chyba. Ja tu kiedyś wrócę. Nie wiem za ile. W tym roku się tego nie spodziewajcie. Chcę zakończyć wszystko co zaczęłam. Wszystko ma kiedyś swój początek, a następnie koniec. I nastał koniec tu. Nie będziecie już nigdzie mogli przeczytać mojego opowiadania. Tak. Dokładnie. Zamykam też Jortini, Dreams, bloga o Bars And Melody. Wy dowiadujcie się pierwsi. Nie wiem co chcę wam przekazać. Na pewno podziękowania. Nauczyłam się dzięki temu blogowi jak i dzięki innym wielu rzeczy. Nauczyłam się lepiej pisać. I to musicie sami powiedzieć. Pamiętacie pierwszy rozdział tu wstawiony? On miał bodajże tytuł "Ej stary co to za laska?". Ta... Od tego wszystko się zaczęło. Świętowałam pierwszy tysiąc, a później nim się obejrzałam było już 10 000. Teraz jest ponad 31 tysięcy. Ta... Nigdy nie oczekiwałam takiej liczby. Sto czy tysiąc to dla mnie ogrom, a co dopiero 31 tysięcy. Dziękuję wam za to. Dzięki wam zrozumiałam czym jest dla mnie pisanie. A jest dla mnie wszystkim. Ale czy ma ono sens jak tworzy się na siłę. Pamiętam 1 zmianę historii. A wy pamiętacie. Została zmieniona przez mój debilny żart. I zaczęłam pisać "Króla Nerdów". Ta historia miała potencjał, ale źle się do niej zabrałam i po jakimś czasie nie chciałam już jej pisać i wpadłam na pomysł z konkursem. I tak powstała obecna historia składająca się z 2 rozdziałów. Dalej mam milion pomysłów na nią, ale nie umiem czerpać już takiej przyjemności z pisania. Ale nie bójcie się. Będzie jeden aktywny blog.  http://po-prostu-asia.blogspot.com/ Tak to ten "o mnie". W tej chwili jest całkiem inny. Lepszy. I tam będę tworzyć. Ale moja pasja do tworzenia historii dalej we mnie żyje i będę kontynuować. Pewnie zapytacie jak. Będę dalej tworzyła pod zupełnie inną nazwą i to będzie zupełnie inna tematyka. Nie będzie to Violetta ani BaM. To będzie coś wymyślonego przeze mnie. Ale wy nie dostaniecie linka do bloga, ani nie podam wam mojej nazwy. Chcę zacząć od nowa. Nie będę reklamować nawet tego bloga. Na tamtym blogu też nie powiem gdzie wcześniej tworzyłam. Nie podam im nic oprócz nowego Maila. Bloga nie oddam, bo to że go zamykam nie znaczy że już nigdy go nie otworzę. I nie bierzcie mnie za egoistki. Nawet nie wiecie ile ta notka mnie kosztuje. Z czystego szacunku i sympatii do was mówię prosto z mostu o zamknięciu. Planowałam 1 września zawiesić blogi, a w październiku jeżeli nic bym nie napisała zamknęłabym je. A tak robię to szybciej, bo nie chcę trzymać was w niepewności. Ten blog był dla mnie wyjątkowy. To tu nauczyłam się wszystkiego. Zaczęłam pisać inaczej. Pisałam od razu na komputerze, a nie najpierw w zeszycie. To tu dopadła mnie presja czasu. Pomyśleć, że zaczęłam od zwyczajnej choroby. Tak więc...

BLOG OFICJALNIE ZOSTAJE ZAMKNIĘTY!

Będzie mi was misiaki brakować. A wiem, że was na tamtym blogu nie zobaczę. Ale trudno. Mam nadzieję, że mnie nie znienawidzicie. To najlepsze wyjście dla was i dla mnie. Postawcie się na moim miejscu. Kocham was.

DZIĘKUJĘ ZA PONAD 31 TYSIĘCY WYŚWIETLEŃ!

DZIĘKUJĘ ZA PONAD 8 MIESIĘCY RAZEM SPĘDZONYCH!

DZIĘKUJĘ ZA 13 OBSERWATORÓW!

DZIĘKUJĘ ZA 227 KOMENTARZY!

DZIĘKUJĘ ZA DZIENNE PONAD 100 WYŚWIETLEŃ!

Na na razie... Komentujcie moją decyzję. Ja się z wami żegnam. Dzięki. Cześć i na razie!
Asia Ari <3 

To jest zatrzymanie się w miejscu... Niby to nie jest dobre. Ale w tym wypadku ochroni mnie przed krokiem do tyłu ~ Asia Ari 2015

P.S. Macie tu tak na pożegnanie przegenialną pioseneczkę Mulciaka.
 

5 komentarzy:

  1. Jestem <3
    Jestem smutna że kończysz z blogami :(
    Ale jest jeszcze Po prostu Asia ;)
    Ja na nim byłam jestem i będę :)
    Uuuuu *-*
    Nowa wymyślona przez ciebie historia ??
    Ja takie kocham <3
    Jeszcze w twoim wykonaniu *-*
    Czekam na nowe posty na blogach i nową historię :)
    Kinga ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kindzia na 99% nie ujrzysz nawet tej historii.
      A nawet jeśli tak to nie będziesz wiedziała, że ja to ja.

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń